22 stycznia 2016

05. Wygląd i ergonomia

Interfejs użytkownika środowiska graficznego GNOME 3 był bardzo krytykowany zaraz po premierze. Czy zdążyliśmy się już do niego przyzwyczaić? Nie - zatem w dzisiejszym odcinku pokażę w jaki sposób dostosować go własnych potrzeb.

Na początek mały eksperyment - na ekranie logowania zmienimy środowisko na inne:


Ekran logowania to program tzw. menedżer logowania. Dla środowiska GNOME jest to GDM. Ale można mieć zainstalowany inny menedżer logowania (np. XDM czy LightDM), ale aktywny może być tylko jeden. Menedżer logowania oprócz autoryzacji użytkownika umożliwia także wybór środowiska graficznego właśnie - tutaj dostępne są:
  • GNOME
  • Klasyczne GNOME
  • GNOME (Wayland)
Jeśli zainstalowaliśmy inne środowiska graficzne to również pojawią się na tej liście.
Wybierzmy z tej listy Klasyczne GNOME i zalogujmy się. Ukaże się nam interfejs użytkownika podobny, ale jednak inny:



Jest symulacja środowiska graficznego GNOME 2 przygotowana z myślą o malkontentach. Posiada ona kilka cech charakterystycznych dla wcześniejszych wersji tego środowiska:

  • panele w szarym a nie czarnym kolorze,
  • menu "Programy" oraz "Miejsca" na górnym panelu,
  • dolny panel zawierający przyciski uruchomionych programów (jak taskbar w windows),
  • paski tytułu okien z przyciskami do minimalizacji i maksymalizacji,
 oraz kilka innych, drobnych różnic.

Czy nasz GNOME nie mógłby wyglądać podobnie?
O tym właśnie będzie w tym odcinku.


Powracamy zatem do środowiska GNOME - wybierając je w ekranie logowania.

Przy okazji - wyjaśnienia wymaga tajemnicza opcja GNOME (Wayland). Do czego ona służy?

Otóż większość środowisk graficznych bazuje na systemie wyświetlania okien X Window System, opracowanym jeszcze w latach 80tych w laboratoriach Massachusetts Institute of Technology (MIT). System okien jest warstwą pośredniczącą pomiędzy menedżerem aplikacji a sprzętem. Niestety w bardziej wymagających graficznie aplikacjach taka warstwa stanowi często wąskie gardło ograniczające wydajność grafiki. Założeniem projektu Wayland jest eliminacja warstwy pośredniczącej i renderowanie grafiki bezpośrednio do pamięci video, wykorzystując do tego celu funkcje jądra systemu oraz bibliotekę OpenGL ES. (Wayland może także uruchamiać serwer X, zapewniając wsteczną kompatybilność).

Zatem GNOME (Wayland) to wersja środowiska graficznego GNOME wykorzystująca do wyświetlania grafiki system Wayland w miejsce serwera X window. Niestety lista kompatybilnego z Wayland sprzętu jest ograniczona - można ją sprawdzić na tej stronie:

https://gfxbench.com/result.jsp

Jeśli nie ma na niej naszego sprzętu wayland możemy sobie darować. Uruchamiamy zatem GNOME oraz aplikację Narzędzie dostrajania:



W wyświetlonym oknie po lewej stronie mamy listę kategorii a po prawej ustawienia jej dotyczące i tak po kolei:

  • Czcionki
Tutaj można zmienić typ czcionki dla różnych kategorii, oraz algorytm ich cieniowania i wygładzania). Można tutaj też ustalić czy wyświetlane okna mają być skalowane.
  • Górny pasek
Ustawienia wyświetlane w górnym panelu, głównie dotyczące zegara.
  • Klawiatura i mysz
Opcje dotyczące myszy i klawiatury.

  • Obszary robocze
Tutaj definiujemy ilość wirtualnych obszarów roboczych. Można się między nimi przełączać za pomocą specjalnej kontrolki lub klawiszami Ctrl+Alt+Up i Ctrl+Alt+Dn.

Ciekawe opcje można ustawić na zakładce Okna:



Można tutaj wyłączyć opcję Dołączone okna dialogowe. Dzięki temu można przesunąć okienko dialogowe niezależnie od okna głównego do którego było wcześniej przyklejone. Na zakładce tej można też włączyć przyciski okien Zmaksymailizuj i Zminimalizuj. Maksymalizacja do których można się było przyzwyczaić w Windows. Tutaj także ustawimy skalowanie okien jeśli były by za małe (opcja przydatna dla posiadaczy ekranów o dużych rozdzielczościach).

Inne zakładki to:


  • Pisanie
Szereg operacji związanych z klawiaturą.
  • Programy startowe
Definiowanie programów uruchamianych przy starcie.
  • Wygląd
Opcje związane z wyglądem okien. Można zmienić motyw, ale moim zdaniem lepiej do nie ruszać. Domyślny motyw okien - Adwaita, został dobrze dostosowany do specyfiki GNOME, i żaden inny tak dobrze się nie komponuje. Pokusić się można o włączenie opcji: Globalny ciemny motyw, co spowoduje że okienka będą nie jasno, ale ciemno-szare. (Aby zobaczyć efekt konieczny jest restart środowiska GNOME co można uzyskać wywołując okno komend - Alt+F2 a następnie wpisując komendę r)
  • Zasilanie
Ta zakładka mnogością opcji nie poraża...

Ominąłem z premedytacją dwie zakładki - pierwsza z nich to Pulpit:



Można tutaj ustawić tło pulpitu oraz tło ekranu blokady. Ale najciekawsza opcja to Ikony na pulpicie. Co prawda pierwotna idea pracy z tym środowiskiem neguje sens ikonek do uruchamiania programów - na pulpicie mają się znajdować wyłącznie okna uruchomionych programów (jak w pierwszych windowsach), ale jak ktoś chce to czemu nie. Włączmy zatem Ikony i wybierzmy które z domyślnych chcemy widzieć.

Jak wygląda pulpit po tych zmianach:



Jak widać pojawiły się ikonki, a w menu pulpitu nowe opcje. Trochę małe te ikonki, i nazywają się nieładnie - jest na to rada - otwieramy menu kontekstowego ikony pulpitu:



Mamy tutaj opcje:

  • Zmień nazwę...
  • Rozciągnij ikonę...
A jak utworzyć własny skrót do programu na pulpicie? No z tym jest nieco inaczej niż w windows. Uruchamiamy edytor tekstu:


I wstawiamy do niego taką treść:

[Desktop Entry]
Name=Internet
Comment=Przeglądarka internetowa
Exec=iceweasel
Icon=emblem-web.png
Terminal=false
Type=Application


Następnie wybieramy opcję Zapisz jako... Plik zapisujemy w katalogu Pulpit - koniecznie z rozszerzeniem .desktop !

Na pulpicie pojawił się plik, ale ikonki nie przypomina - spokojnie. Z jego menu kontekstowego wybierzmy Właściwości:



A w okienku Właściwości na zakładce Uprawnienia zaznaczamy atrybut: Zezwalanie na wykonywanie pliku jako programu.

Teraz nowa ikonka prezentuje się w pełnej krasie.

Do tematu uprawnień plików w systemach Unix/Linux jeszcze wrócimy w innym odcinku, ale w dalszej części pokażę jak łatwo dowiedzieć się co wpisać jako Exec tworząc skrót do programu. Tymczasem wróćmy do aplikacji Narzędzie dostrajania - gdzie pozostała nam do omówienia jeszcze jedna zakładka - Rozszerzenia:



To najciekawszy element środowiska graficznego GNOME, dzięki któremu w dużym stopniu możemy zmienić jego wygląd i sposób działania.

Na początek włączmy 3 opcje:

  • Applications menu
  • Places status indicator
  • Windows list
Co nam to przypomina:


Otóż to nasz GNOME classic. Mamy menu z programami u góry i pasek ze skrótami u dołu.

Czy to już wszystkie rozszerzenia warte uwagi?

Wróćmy do aplikacji Narzędzie dostrajania i zakładki Rozszerzenia. Na dole znajduje się link Pobierz więcej rozszerzeń. Klikamy na ten link - uruchomi się przeglądarka Iceweasel z załadowaną stroną: extensions.gnome.org. (jeśli Iceweasel nie jest naszą domyślną przeglądarką musimy uruchomić go ręcznie załadować w/w stronę):



Na stronie tej zamieszczana jest lista opublikowanych przez różnych użytkowników rozszerzeń które można bezpośrednio stąd zainstalować (Najpierw trzeba zaakceptować instalację specjalnego pluginu). Tę bogatą listę można zawęzić wpisując w polu wyszukiwania słowa kluczowe.

Również z tej strony można przeglądać jakie mamy zainstalowane rozszerzenia i konfigurować je lub odinstalować - na zakładce Installed Extensions:



Oczywiście zainstalowane z tej strony rozszerzenia będą również widoczne w aplikacji Narzędzie dostrajania na zakładce Rozszerzenia.

Jakie rozszerzenia warto zainstalować? Oto moja subiektywna lista:

1. Menu aplikacji
Menu standardowe (Applications Menu by fmuellner) jest dość surowe. Brakuje w nim chociażby opcji wyszukiwania, takiej jak na panelu Podgląd. Lepiej zastąpić go komponentem (Gno-Menu by Panacier). U mnie prezentuje się tak:



Oprócz uruchamiania aplikacji ma też możliwość wylogowania użytkownika czy wyłączenia systemu - zatem może zastąpić menu systemowe. W prawym dolnym rogu można włączyć ustawienia tego menu:


Jak widać opcji konfiguracyjnych jest sporo. Ja wyłączyłem View button from panel, Menu button from panel, Shortcuts Panel oraz Menu button hot spot.

2. Lista uruchomionych aplikacji (okienek do przełączenia)
Klasyczny taskbar u dołu ekranu (Window List by fmuellner) moim zdaniem nie prezentuje się zbyt okazale i na dodatek zajmuje cenną przestrzeń - co jest istotne w przypadku niskiej rozdzielczości ekranu. Może zatem rozwijana lista (All Windows by lyonel):



Lista wszystkich okien z podziałem na obszary robocze - pozwala na sprawne przełączanie się pomiędzy aplikacjami, ale nie pozwala na szybki podgląd które z nich są już uruchomione.

Może zatem ikonki programów bezpośrednio na pasku (TaskBar by zpydr):



Na górnym pasku, tuż za menu Programy pojawia się szereg ikonek, z czego ostatnie symbolizują uruchomione programy. W oknie ustawień tego dodatku możemy dokonać konfiguracji. Na początek - w zakładce Overview można wyłączyć Appview Button - do uruchamiania programów używamy przecież Gno-Menu.

Przechodzimy na zakładkę Tasks:



Ustawiamy wyświetlanie okien ze wszystkich obszarów roboczych - Task on All Workspaces, oraz ramkę dookoła ikonki aktywnego programu - Active Task Frame.

Następna godna uwagi zakładka to Buttons:



Warto zmienić ikonkę przełączania widoku na pulpit - Desktop Button Icon tak aby była bardziej przystająca do czarno-białego layoutu górnego paska. Ponadto można zmienić przycisk przełączania obszarów roboczych - Workspace Button - tak aby wyświetlał również ilość tych obszarów - Index Index/Total.

Nasz górny pasek stał się nieco zatłoczony, jest na to rada - przełączmy się na zakładkę Misc:



Możemy z powodzeniem wyłączyć wyświetlanie Application Menu, zwłaszcza że menu to dostępne będzie po kliknięciu prawym przyciskiem na ikonkę danego programu.

Ponadto dodatkowe miejsce można uzyskać wyłączając Label for menu Button w konfiguracji Gno-Menu - wystarczy sama łapa GNOME.

Co jeszcze mogę polecić do przełączania pomiędzy aplikacjami? Jeżeli używamy do tego kombinacji klawiszowej Alt+Tab polecam dodatek (Coverflow Alt-Tab by dmo60) który robi to bardzo efektownie - w postaci kart:



I jeszcze jeden dodatek w tej kategorii (Steal My Focus by sstent) dzięki czemu system nie zgłasza komunikatem gotowości aplikacji do wyświetlenia, ale od razu na nią przełącza.

4. Obciążenie systemu
Użytkownikom wykonującym obciążające procesor operacje przyda się wskaźnik obciążenia na pasku (system-monitor by darkxst):



Ten dodatek potrafi analizować bardzo wiele informacji dotyczących obciążenia systemu. Poszczególne kategorie konfiguruje się na kartach okna ustawień. Ja wyłączyłem większość z nich - opcja Aktywny, ale niektórym pozostawiłem Show in Menu. Na zakładce CPU ponadto zmieniłem kolory na białe - przystające do reszty kolorystyki paska, oraz zwęziłem nieco pasek.

W wyświetlanym menu możemy zobaczyć więcej parametrów pracy komputera (dla dysków zmieniłem wykres z Pie na Bar). W menu tym jest także szybki skrót do aplikacji Monitor systemu (odpowiednik aplikacji Menedżer zadań z win).

Z dodatków poprawiających wygląd polecam też usuwający zbędne strzałeczki w dół przy elementach górnego paska (Remove Dropdown Arrows by mpdeimos) oraz fajny dodatek wyświetlający listę rzeczy do zrobienia (Todo list by bsaleil):



Nowe zadanie wpisujemy po prostu pisząc w polu New task..., a usuwamy klikając na wybranej pozycji.

Z aplikacji do których dostaliśmy dostęp uruchamiając opcję klasycznego menu należy Menu główne:



Umożliwia ona prze-aranżowanie pozycji w menu oraz podgląd właściwości danej pozycji i - co ważne - komendy która uaktywnia daną opcję.

Informacje te można wykorzystać na przykład do szybkiego tworzenia ikonek na pulpicie. Wystarczy otworzyć w edytorze tekstowym już istniejący na pulpicie plik .desktop - na przykład utworzony wcześniej skrót do przeglądarki:



A następnie przeedytować zawartość zmieniając pola Name, Comment i oczywiście Exec. Na koniec plik zapisujemy z nową nazwą – koniecznie (i rozszerzeniem .desktop rzecz jasna).

Nie przejmujmy się ikonką, zmienimy ją w następnym kroku. Wyświetlamy z menu kontekstowego okienko Właściwości naszego nowego pliku:



Na zakładce Uprawnienia zaznaczamy oczywiście atrybut: Zezwalanie na wykonywanie pliku jako programu, a na pierwszej zakładce klikamy na ikonę. Wyświetli się okno Wybór własnej ikony prosząc o wskazanie pliku z ikonką. Całą masę ikonek znajdziemy w katalogu:
/usr/share/Irons/gnome/48x48


Co jeszcze można skonfigurować? Wart polecenia jest dodatek (SettingsCenter by Vistaus). Umożliwia on dodanie skrótów do menu systemowego:



W okienku ustawień nowe pozycje wpisujemy w pola Label i Command oraz wciskamy Add.

Nazwy poleceń do uruchomienia (Command) oczywiście znajdziemy w aplikacji Menu główne.
Ja dodałem sobie skróty do aplikacji:

  • Synaptic Menedżer Pakietów - synaptic-pkexec
  • Narzędzie dostrajania - gnome-tweak-tool
  • Urządzenia dyskowe - gnome-disks
Jak widać możliwości dostosowania środowiska graficznego GNOME do własnych potrzeb i upodobań są niemal nieograniczone. Przestrzegam jednak przed zbyt dużą ilościom dodatków co może spowolnić działanie komputera!

Następnym razem napiszę o instalowaniu oprogramowania spoza oficjalnego repozytorium.

2 komentarze:

  1. Piękny opis.Ale mam pytanie . Czy dzisiaj(styczeń 2017) Gnome (Wayland)zadziałą przy sterach otwartych do AMD i Nvidii? Bo wiem , że były kłopoty właśnie z tymi sterownikami. I gdzie znaleźć działającą dystybucję Waylanda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc nie wiem. W obecnej dystrybucji stabilnej jest dość leciwy GNOME 3.14. W gałęzi testing jest wersja 3.20. Jeszcze nie ogłoszono daty premiery nowej dystrybucji Debiana 9 (Stretch) ale przypuszczam że około maja 2017 i wtedy GNOME 3.20 będzie w gałęzie stabilnej. Natomiast najnowsza wersja GNOME 3.22 nie trafiła jeszcze nawet do gałęzi niestabilnej (Sid)...

      Usuń